Do stajni przyjechałam ok. godziny 11.30 . Dzisiaj miałam jeździć na Tequili . Przyniosłam sprzęt i poszłam po klacz . Po krótkiej walce by nałożyć jej kantar przywiązałam ją do barierki :3 . Po wyczyszczeniu i osiodłaniu wsiadłam na klacz .
Jazda dzieliła się na :
- Stęp
- Kłus
- Kłus ćwiczebny
- Przejścia z kłusa do stępa i na odwrót
- Galop *.*
- Kłus
- Stęp
- Galop
- Stęp
Na początku zrobiłam krótkie rozstępowanie a następnie pojechałam kłusem i kłusem ćwiczebnym . Po rozstępowaniu i rozkłusowaniu postanowiłam porobić przejścia . Gdy skończyłam spróbowałam ruszyć galopem . Za trzecim razem klacz zagalopowała . Chwila moment i skończyłam , bo Tekliś zaczęła strasznie dyszeć i nie chciałam jej za bardzo przemęczyć . Zrobiłam jeszcze jedno koło kłusu i chwilę postępowałam . Gdy klacz odpoczęła ruszyłam jeszcze raz galopem . Nie wiem czy nawet zrobiłam jedno koło galopu , ale lepiej to niż nic ;) A później tylko stęp ...
Informacje :
Zmieniłam właśnie wygląd bloga , podoba się :P ?
Horse-Magical
Fajna jazda ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na n/n
figurkischleich.blogspot.com
Wpadnę :P
Usuń